Time Rift Wiki
Advertisement

Rodzaj zadania: poboczne

Opis: Gdy wracałeś do chatki, aby przekazać staruszce wieści o jej synu, już z daleka dostrzegłeś palące się światło i ją stojącą w oknie. Niemalże jakby wiedziała, że do niej zmierzasz, co tylko pogłębiło ucisk w Twoim brzuchu w związku z nieprzyjemnymi wieściami, które szedłeś jej przekazać. Z bólem serca opowiedziałeś jej, że najmłodszy syn trudzi się napadami i rabunkiem podróżników. Po wyczerpującej walce, gdy w końcu osłabł z sił i byłeś w stanie się do niego na tyle zbliżyć, aby z nim porozmawiać, powiedziałeś, że przysłała Cię jego matka, która się o niego martwi i chce mu pomóc. To wywołało u niego lekki uśmiech, co tylko wzmogło jego krwawy kaszel na wskutek odniesionych obrażeń. Odparł, że niczego innego się po niej nie spodziewał, gdyż była to najbardziej dobroduszna osoba jaką mu było dane spotkać w tym brutalnym świecie, dlatego jako punkt honoru postawił sobie, że będzie się nią opiekować, tak długo jak tylko to możliwe. Przyznał, że jest mu niesamowicie wstyd, za to co robi, ale zmusiła go do tego trudna sytuacja po śmierci ojca. Na informację o chęci pomocy w uporaniu się z dręczącymi go emocjami, odrzekł, że dla niego jest już za późno. Wskazał na kępkę krzaków i powiedział, że tuż obok niej zakopał całe złoto jakie udało mu się zdobyć i kazał je przekazać swojej matce. W momencie gdy jeszcze patrzyłeś we wskazanym przez niego kierunku, szybkim ruchem chwycił Twoją rękę z bronią i wbił ją sobie w brzuch zadając sobie ostateczny cios. Gdy się zorientowałeś co się właśnie stało, Hasten zdołał jeszcze tylko wyszeptać, że po tym wszystkim co zrobił nie zasługuje, aby żyć, nie dając Ci szansy na odpowiedź, gdyż były to ostatnie słowa jakie dane mu było wypowiedzieć.

Staruszka z zaskakującym spokojem wysłuchała całą historię i jedyne co odrzekła to, że nie czuje smutku, gdyż wie, iż niedługo się spotkają... Następnie siedziała dłuższą chwilę w bezruchu wpatrując się w przestrzeń za Tobą. Patrząc na nią widziałeś, jak w jej oczach rysuje się coraz to większe zrozumienie, niemalże jakby słuchała kogoś za Twoimi plecami, kogo nie byłeś w stanie ani zobaczyć, ani usłyszeć. Po chwili, odwróciła się do Ciebie mówiąc: "Przekaż Heduntowi jak już go znajdziesz, że to nie jego wina i nie musi mieć z tego powodu wyrzutów sumienia." Siedziałeś przez chwilę osłupiały nie wiedząc co na to odrzec i łącząc w głowie fakty, gdy ciszę przerwała staruszka. "Ach, przepraszam. Miałam... to znaczy... zrozumiałam... kim jesteś i jaka jest Twoja rola w naszym życiu. Z chęcią Ci to wszystko wyjaśnię, ale najpierw odnajdź proszę Hedunta."

Wymagania[]

Nagrody[]

  • 1500 punktów doświadczenia
Advertisement